Co to jest system automatycznego nawadniania trawnika, ogrodu i jakie są jego zalety?
Automatyczny system nawadniający jest kombinacją rurociągów, zaworów, zraszaczy, połączeń elektrycznych, linii kroplujących który automatycznie i regularnie dostarcza odpowiednią ilość wody w naszym ogrodzie. Nawadnianie trawnika jest to duża oszczędność wody, przy czym jest ona nanoszona równo i regularnie w przeciwieństwie do ręcznego podlewania. Przy zamontowaniu czujnika deszczu lub wilgoci można śmiało pozostawić cały system bez obawy, że w czasie deszczu woda będzie marnotrawiona, system się nie uruchomi. Gdy system automatycznego nawadniania jest prawidłowo zainstalowany bez obaw można pozostawić ogród w okresach wakacyjnych bez opieki a ogród nadal będzie podlewany w odpowiedni sposób.
W skład automatycznej instalacji nawadniającej wchodzą:
Studzienka rozdzielcza
to plastikowa skrzynka, z której rozchodzą się po ogrodzie poszczególne sekcje nawadniania. Każdą sekcję podłącza się do rozdzielacza elektrozaworem, który będzie się otwierał lub zamykał pod wpływem impulsu elektrycznego wysyłanego ze sterownika – dlatego do studzienki doprowadza się przewód elektryczny.
Linie nawadniające
to elastyczne rury polietylenowe w ciemnym kolorze – by nie rozwijały się w nich glony. Zakopuje się je na głębokości 30-40 cm. Na jednej linii nawadniającej montuje się tylko jeden rodzaj końcówek do nawadniania – zraszacze wynurzalne, naziemne, mikrozraszacze albo linię kroplującą.
Zraszacze naziemne
są przeznaczone do nawadniania małych powierzchni (np. rabat kwiatowych).
Zraszacze wynurzalne
– ich głowice wysuwają się na powierzchnię tylko podczas podlewania, pod wpływem ciśnienia wody. Mogą mieć dysze stałe lub obrotowe o różnych promieniach zraszania oraz zmiennych trajektoriach lotu wody. Stosuje się je głównie do podlewania trawników.
Mikrozraszacze montuje
się do rur rozłożonych między roślinami. Są przeznaczone do nawadniania niewielkiego fragmentu rabaty, np. z roślinami wymagającymi większej ilości wody niż pozostałe.
Kroplowniki działają
podobnie jak mikrozraszacze. Różnią się dozowaniem wody – nie jest ona rozpryskiwana, ale dostarczana do każdej rośliny, gdzie wypływa kropla po kropli.
Linie kroplujące
to rury z wmontowanymi wewnątrz kroplownikami co 30 cm. Można je zakopać w podłożu lub rozłożyć na ziemi. Służą do podlewania żywopłotów oraz rabat kwiatowych i trawnika.
Sterownik jest zaprogramowany
odpowiednio dla każdej grupy roślin. Włącza podlewanie o żądanej porze dnia (sugerowana to 4.00-5.00 rano, ze względu na wyższe ciśnienie wody w instalacji oraz zmniejszone parowanie wody z gleby, co pozwala roślinom efektywnie wykorzystać każdą kroplę).
Czujnik deszczu, połączony ze sterownikiem
, reaguje na odpowiednio obfity opad atmosferyczny. Umieszczona w nim substancja higroskopijna pochłania wodę deszczową i w zależności od jej ilości skraca się lub wydłuża czas rozłączenia systemu.
Czujnik wilgotności podłoża
– dostosowuje nawadnianie do stanu gleby. Włącza system, gdy jej wilgotność spada poniżej zaplanowanej wartości.
Najgroźniejszym wrogiem systemu nawadniającego jest mróz. Rozsadzi on przewody, w których pozostanie płyn. Dlatego przed zimą z przewodów spuszczamy wodę, zamykamy jej dopływ, odkręcamy krany ogrodowe, a węże i inne przewody wodne z tworzywa przenosimy do zamkniętego pomieszczenia, w którym temperatura nie spadnie poniżej zera.
Jeśli zraszacze systemu nawadniającego nie mają zaworów odwadniających, musimy go osuszyć. Resztki wody wydmuchujemy z niego sprężonym powietrzem za pomocą sprężarki podłączonej na początku instalacji nawadniania.